Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W swoim kolejnym sparingu Górnik Łęczna wygrał 4:1 ze Zniczem Pruszków. Chociaż podopieczni Mirosława Jabłońskiego zwyciężyli pewnie, to widać było, że do optymalnej formy jest im jeszcze daleko.
Spotkanie z drugoligowcem było dobrą okazją do sprawdzenia kolejnych testowanych zawodników, Jacka Magdzińskiego i Serba Ivana Ninkova. O wiele lepsze wrażenie pozostawił po sobie ten pierwszy.
Niezła technika, odwaga oraz dobry strzał z dystansu – to podstawowe atuty byłego snajpera Zawiszy Bydgoszcz i Floty Świnoujście.
– Jeszcze nie jestem przygotowany na 100 procent. Najbardziej brakuje mi szybkości. W Łęcznej byłem testowany już dwa lata temu, ale wtedy nie byłem jeszcze przygotowany na grę w takim klubie – przyznał Jacek Magdziński. Wydaje się jednak, że szanse 23-latka na pozostanie w Łęcznej są iluzoryczne. – Szukamy napastnika trochę innego typu. Interesuje nas snajper w stylu Nildo – powiedział Mirosław Jabłoński.
O ile Magdziński zagrał jeszcze w miarę poprawnie, to drugi z testowanych zawodników, Ivan Ninkov, był najsłabszy na boisku. Właśnie po jego błędzie padła jedyna bramka dla Znicza. Po przerwie Serba już nie było na boisku, a blok defensywny gospodarzy prezentował się znacznie lepiej.
– Jak na turystę, zagrał bardzo długo. Nie wolno odmówić mu ambicji, ale w przerwie przyznał, że nie czuje się na siłach, aby grać w drugiej połowie. Wydaje mi się, że ocenił, że Górnik to dla niego jeszcze za wysokie progi – powiedział Jabłoński.
Z pewnością na duży plus czwartkowy sparing może zaliczyć Michał Renusz, który co chwila stwarzał ogromne zagrożenie pod bramką rywali. – Chyba mogę być zadowolony ze swojej dyspozycji. Środkowi pomocnicy dogrywali mi dobre piłki, więc musiałem je wykorzystywać – powiedział Michał Renusz.
Górnik Łęczna – Znicz Pruszków 4:1 (3:1)
Bramki: Sołdecki (8), Magdziński (28), Niżnik (34 z karnego), Nikitović (54) - Bylak (4).
Górnik: Giertl (46' Wierzchowski) - Żukowski, Bartkowiak (46' Magdoń), Wallace (46' Stefaniuk), Ninkov (46' Bożkow) - Renusz (46' Zuber), Zagurskas (46' Miloseski), Sołdecki (46' Bartoszewicz), Niżnik (46' Nikitović) - Paluchowski (46' Nazaruk), Magdziński (60' Nildo).
Znicz Pruszków: Błażejczyk (46' Czarnecki) - Tomczyk (46' Kucharski), Kowalski (46' Cegliński), Jędrzejczyk (68' Jędrych), Zaborowski - Januszewski (47' Kasztelan), Osoliński, Herman (46' Rembiejewski), Bylak (46' Zawodnik testowany) - Feliksiak (57' Biernacki), Tatara (46' Rackiewicz).
Sędziował: Paweł Gil (Lublin).
Widzów: 300
Niezła technika, odwaga oraz dobry strzał z dystansu – to podstawowe atuty byłego snajpera Zawiszy Bydgoszcz i Floty Świnoujście.
– Jeszcze nie jestem przygotowany na 100 procent. Najbardziej brakuje mi szybkości. W Łęcznej byłem testowany już dwa lata temu, ale wtedy nie byłem jeszcze przygotowany na grę w takim klubie – przyznał Jacek Magdziński. Wydaje się jednak, że szanse 23-latka na pozostanie w Łęcznej są iluzoryczne. – Szukamy napastnika trochę innego typu. Interesuje nas snajper w stylu Nildo – powiedział Mirosław Jabłoński.
O ile Magdziński zagrał jeszcze w miarę poprawnie, to drugi z testowanych zawodników, Ivan Ninkov, był najsłabszy na boisku. Właśnie po jego błędzie padła jedyna bramka dla Znicza. Po przerwie Serba już nie było na boisku, a blok defensywny gospodarzy prezentował się znacznie lepiej.
– Jak na turystę, zagrał bardzo długo. Nie wolno odmówić mu ambicji, ale w przerwie przyznał, że nie czuje się na siłach, aby grać w drugiej połowie. Wydaje mi się, że ocenił, że Górnik to dla niego jeszcze za wysokie progi – powiedział Jabłoński.
Z pewnością na duży plus czwartkowy sparing może zaliczyć Michał Renusz, który co chwila stwarzał ogromne zagrożenie pod bramką rywali. – Chyba mogę być zadowolony ze swojej dyspozycji. Środkowi pomocnicy dogrywali mi dobre piłki, więc musiałem je wykorzystywać – powiedział Michał Renusz.
Górnik Łęczna – Znicz Pruszków 4:1 (3:1)
Bramki: Sołdecki (8), Magdziński (28), Niżnik (34 z karnego), Nikitović (54) - Bylak (4).
Górnik: Giertl (46' Wierzchowski) - Żukowski, Bartkowiak (46' Magdoń), Wallace (46' Stefaniuk), Ninkov (46' Bożkow) - Renusz (46' Zuber), Zagurskas (46' Miloseski), Sołdecki (46' Bartoszewicz), Niżnik (46' Nikitović) - Paluchowski (46' Nazaruk), Magdziński (60' Nildo).
Znicz Pruszków: Błażejczyk (46' Czarnecki) - Tomczyk (46' Kucharski), Kowalski (46' Cegliński), Jędrzejczyk (68' Jędrych), Zaborowski - Januszewski (47' Kasztelan), Osoliński, Herman (46' Rembiejewski), Bylak (46' Zawodnik testowany) - Feliksiak (57' Biernacki), Tatara (46' Rackiewicz).
Sędziował: Paweł Gil (Lublin).
Widzów: 300
